Fotografia ekstremalna koni
Do Ani, filigranowej blondynki „spod samiuśkich Tater” po raz pierwszy trafiłam jesienią. Od dawna marzyłam o sesji zdjęciowej z majestatycznymi górskimi szczytami w tle, jednak znalezienia odpowiedniego miejsca nie było łatwe. Gdy trafiłam na facebookowy profil Konie w Tatrach, od razu wiedziałam, że poszukiwania zostały zakończone sukcesem. Tym co zachwyciło mnie najbardziej po przyjeździe na miejsce była, oprócz zapierających dech ...