Po trzykrotnym przekładaniu terminu sesji w oczekiwaniu na lepsze prognozy, 30 października spotkałam się na gdańskiej plaży z ekipą 7 jeźdźców oraz ich wierzchowcami, srokatymi tinkerami. Wschód słońca, na który tak liczyliśmy, daleki był od oczekiwań – o siódmej rano stalowoszare chmury szczelnie zasłaniały niebo, a w powietrzu czuć było drobną mżawkę. Jesień w najgorszym listopadowym wydaniu. Nawet w najbardziej optymistycznych przewidywaniach nie liczyliśmy na to, że już godzinę później będzie tak jak na filmie:
![Srokaty tinker galopujący po plaży nad morzem o wschodzie słońca](https://i2.wp.com/equine-photo.com/wp-content/uploads/2015/02/tinker-walach-pancho-galop-plaza-morze.jpg?fit=862%2C575&ssl=1)